niedziela, 15 lutego 2015

ILUSTRACJA Szklane domy/Przedwiośnie

 Piękna wizja wywołana przez lekturę "Przedwiośnia" Żeromskiego
- Oszaleć!
- Oszaleć, ale z zachwytu. Bo te domy komponują artyści. Wielcy artyści. Dzisiaj są ich tam już setki. I powiem ci, nie są to nudziarze, snoby, żebraki, produkujące bzdury i głupstwa, śmieszne cudactwa i małpiarstwa dla znudzonych sobą i nimi bogaczów, lecz ludzie mądrzy, pożyteczni, twórcy świadomi i natchnieni, wypracowujący przedmioty ozdobne, piękne a użyteczne, liczne, wielorakie, genialne a godne jak najszerszego rozmnożenia - dla pracowników, braci swych, dla ludu. Domy są kolorowe, zależnie od natury okolicy, od natchnienia artysty, ale i od upodobania mieszkańców. Są na tle okolic leśnych domy śnieżnie białe, w równinach - różowe, w pagórkach - jasnozielone, z odcieniem fioletu albo koloru nasturcji. Domy te są najwymyślniej, najfantastyczniej, najbogaciej zdobione, według wskazań artystów i upodobań nabywców, bo belkę ściany i taflę dachu można w stanie jej płynnym zabarwić, jak się żywnie podoba. 

Szklane domy były piękną ideą. Utopią. Dom dla każdego, jasny, czysty, niedrogi. Szkoda, że do dziś nie wyszło.

PS ciekawe, jakby został rozwiązany tzw. "efekt szklarni"?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz