ekspozycja czasowa
Ciekawe przedstawienie ucieczki Świętej Rodziny do Egiptu.
Patrzysz na obraz i nie widzisz tego, co wiesz.
+ oryginał Odilona Redon
Naród kroczący w ciemnościach
zobaczył światłość wielką.
Nad mieszkańcami
krainy mroków
zabłysło potężne światło.
Pomnożyłeś im radość,
spotęgowałeś ich wesele,
rozradowali się przed Tobą,
jak radują się we żniwa,
jak weselą się przy dzieleniu łupu.
Na ramionach jego spoczęła władza.
i nazwany będzie:
przedziwny i wierny doradca,
Bóg potężny, odwieczny Ojciec,
Książę pokoju.
Albowiem jarzmo, które lud uciskało,
jarzmo, które gniotło jego barki,
rózgę dręczyciela
złamałeś jak w dzień Madianu.
I tak każdy but przemocy
i wszelki płaszcz krwią zbroczony
pójdą na spalenie, na pastwę ognia,
bo Dziecię nam się narodziło
i Syn został nam zesłany.
Oddechem poezji jest śnieg albo sadza Kiedy śnieg jest oddechem- krzewy stoją czarne A jeśli sadza- to oprósza dłonie Zakochanych lub katów Zarówno pobladłe Głową poezji krzak płonący w nocy Przy nim jednorożce łby mają wysmukłe Kruki- dzioby okute w pochewki ze złota W kolanach dziewcząt Rysują się słoje Ojcem poezji-jej bogiem-jej drwalem ten chory człowiek z drżącym kręgosłupem Z twarzą tak sztywną jakby bicz ją przeciął Lub cień Mkąncego na obłokach diabła
«(...) Bo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy - praca, by się zmartwych-wstało».3