Po raz pierwszy użyłam farb olejnych. Polecam. Otworzyły nowe możliwości. Wciąż maluję jak akrylami, ale bawię się dwa razy lepiej. A tłuste pędzle zmywam siedem razy dłużej.
Ta praca dała mi dużo przyjemności. Usiadłam, zobaczyłam, malowałam. Byłam zadowolona.
+ epizod z życia: na koniec pokazałam pracę domownikom. Ku mojemu zdziwieniu...
rodzice rozpoznali książkę, którą namalowałam. Czytali ja w takiej samej okładce. "Granica" Zofii Nałkowskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz